Salvinus - 2009-08-04 18:11:38

*Drzwi karczemne cicho skrzypnęły, a przez nie wszedł średniego wzrostu chłopak. Białe włosy miał jak śnieg i oczy czarne jak dwa węgielki. Wśród jego białych włosów były dwa czarne rogi, które kontrastowały się z włosami. Ubrany był w białą szatę i miecz przy pasie miał zawieszony. Przez ramię jeszcze przewieszony tobół, w którym pobrzękiwały małe buteleczki z różnymi płynami. W dłoni jabłko czerwone jak krew trzymał, w połowie było już zjedzone. Akurat przeżuwał owoc więc "Dzień Dobry" nie powiedział. Kiwnął głową obecnym w karczmie i zasiadł do stolika obok okna. Było dzisiaj strasznie gorąco...*

www.asg-lubliniec.pun.pl www.inuma.pun.pl www.treningpilkarski.pun.pl www.antybarca.pun.pl www.infinityalliance.pun.pl